Wyjazdy studenckie

Obserwatorzy

piątek, 2 grudnia 2011

ponczo- wydanie II

Dziś znowu na moim blogu ponczo, choć już bardziej typowe. Jesienią takie okrycia robiły furorę. Jedak nie ma co się przejmować, w sumie to zima jeszcze na dobre do nas nie zagościła, więc można by przyjąć, że póki co nadal możemy ubierać się jesiennie, tylko bardziej na cebulkę, sweter na sweter, łącząc sploty a na wszystko zarzucając filcowy płaszcz (czego na zdj nie uwieczniłam;P).

A propo płaszczy... Ciągle nie mam takiego, który by mnie wystarczająco grzał. Temperatura jeszcze nie jest najgorsza, nie ma syberyjskich mrozów, a jednak jest mi wciąż zimno! Dlatego coraz poważniej zaczynam myśleć o jakimś ciepłym, puchowym płaszczu... Szczerze mówiąc, to nigdy one mi się nie podobały, ale teraz zauważyłam u koleżanek (o dziwo) kilka fajnych modeli, więc może i sama znajdę coś nie tylko praktycznego ale i przyjemnego dla oka oraz wszelakich luster ;D

Jak Wy zmagacie się z tym problemem? Znalazłyście już jakieś baaardzo cieplusie okrycie na zimę? Liczę na (gorące) rady ;D

;**









poncho- Vestino
sweater- Zara
skirt- H&M
overknee socks- c&a



8 komentarzy:

  1. kozaki z zakolanówkami wyglądają genialnie ;) boskie to poncho ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ponczo - przesuper sprawa. fajniew ygladasz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow, ale jarmark, polskie realia nie rozpieszczają

    OdpowiedzUsuń
  4. ja bym powiedziała, że to kamizelka a nie poncho ale i tak fajne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. swietny sweter i narzutka <3

    OdpowiedzUsuń
  6. ładnie ci w fioletowym kolorze ; )) super foty :)

    OdpowiedzUsuń

thanks for visiting my blog and leaving a commennt!
xoxo! <3